Wracamy!

Czekaliśmy, czekaliśmy i oto nadeszła. II liga wraca do gry już jutro. Od ostatniej zapowiedzi minęło już kilkadziesiąt dni, ale w końcu możemy ją znów napisać. W środę naszym rywalem będzie Znicz Pruszków. Początek meczu o 17:00.

Już dawno pisanie tekstu zapowiadającego kolejny mecz nie było tak przyjemne. Przecież jeszcze kilka tygodni temu myśleliśmy, że w tym sezonie nie obejrzymy już żadnego spotkania. Pandemia mocno pokrzyżowała nasze plany, ale nie zniszczyła ich zupełnie. Powoli wracamy do normalności. Jednym z jej przejawów jest powrót piłkarzy na boiska.

Trudno dzisiaj wyrokować cokolwiek na temat formy piłkarzy. Po tak długiej przerwie nie wiemy, jak  są przygotowywani. Ostatnie mecze rozegrali przecież na początku marca, czyli prawie trzy miesiące temu. Oczywiście zawodnicy ćwiczą już wspólnie od pewnego czasu, ale nawet najlepszy trening nie zastąpi rywalizacji na murawie.

Jak to wyglądało, zanim świat wywrócił się do góry nogami? W pierwszych dwóch meczach w tym roku Znicz zdobył 3 punkty. Pruszkowianie pokonali Pogoń Siedlce 2:1 i ulegli Gryfowi Wejherowo 0:1. Natomiast “Czarne Wilki” bezbramkowo zremisowały ze Stalą Stalowa Wola oraz wygrały z Resovią Rzeszów 1:0. Od tych spotkań minęło jednak bardzo dużo czasu. Dzisiaj jesteśmy już w innej rzeczywistości. Jutro dowiemy się, czy znamy sposób, by się w niej odnaleźć.

Po 22. kolejkach podopieczni Adriana Stawskiego plasują się na 6. miejscu w tabeli, natomiast nasz rywal zajmuje 10. pozycję. Oba zespoły dzielą jednak tylko 3 punkty. Bytowscy obrońcy muszą zwrócić uwagę szczególnie na dwóch zawodników Znicza: Pawła Moskwika i Dariusza Zjawińskiego. Obaj mają na swoim koncie po 7 trafień. Łącznie są autorami prawie połowy goli dla pruszkowian w tym sezonie.

– Przygotowywaliśmy się bardzo sumiennie i ciężko, bo przebiegliśmy dziesiątki kilometrów, ale niestety głównie bez piłki. Po kilku tygodniach takiego rozbratu z futbolówką chęć normalnego treningu oraz rozgrywania meczów była i jest ogromna – mówi przed meczem ze Zniczem kapitan naszego zespołu Krzysztof Bąk.

Miejmy nadzieję, że już jutro “Czarne Wilki” spragnione futbolu pokażą się z dobrej strony i do Bytowa wrócą z kompletem punktów. W meczu na pewno nie zagra kontuzjowany Łukasz Wasiak. Początek spotkania w Pruszkowie w środę o godzinie 17:00.

Pruszków, godz. 17:00, Znicz Pruszków – MKS Bytovia Bytów.