Statystycznie rzecz biorąc… czyli I runda w liczbach

Ostatnio przez naszych ligowych rywali zostali pochwaleni “bytowscy statystycy” za obliczenie okresu pomiędzy ostatnim spotkaniem z przed kilku lat, a tym z obecnego sezonu. Postanowiliśmy nie spoczywać na laurach i przygotowaliśmy dla Was podsumowanie I rundy w liczbach.

I runda rozgrywek czwartoligowych była dla “Czarnych Wilków” bardzo udana, gdyż prawie połowa, a dokładnie mówiąc 45% meczów, zakończyło się zdobyciem kompletu punktów przez nasz zespół. Było to 9 spotkań z 20 zakończonych “z tarczą”. Zawodnicy klubu z Bytowa schodzili z murawy pokonani 4 razy, a z jednym punktem – 7.

Dobra dyspozycja zespołu jest w dużej mierze zasługą trenera. Aktualna średnia 1,7 punkta na mecz daję Karolowi Szymlekowi 2 miejsce przy porównywaniu do byłych trenerów “Czarnych Wilków”. Jedynie Waldemar Walkusz jest w tym rankingu lepszy o 0,4 punkta procentowego. Aktualny wynik jest o tyle imponujący, że aktualny zespół został zbudowany na początku sezonu niemalże od podstaw. Pozostaje nam tylko życzyć polepszania tej statystyki.

Powiedzieć, że bytowski zespół jest “niegościnny” na swoim stadionie to jak nic nie powiedzieć. Z 10. spotkań rozgrywanych przy Mickiewicza 13 jedynie Wikęd Luzino zdołał wywieźć do domu komplet punktów. W tabeli meczów rozgrywanych “u siebie” Bytovia zajmuje 3. miejsce z 23. punktami, zaraz za rezerwami Lechii z taką samą ilością punktów oraz liderującą w tym, i nie tylko tym aspekcie Gedanią z 26. oczkami. To zdecydowanie pokazuje, jak gra w “dwunastu” w Bytowie przynosi znakomite skutki. Pozostaje nic, jak tylko powiedzieć – dziękujemy za Wasze wsparcie!

Gorzej wygląda statystyka meczów wyjazdowych. Tutaj ekipa z Mickiewicza zajmuje aż 12. pozycję z 11. punktami. Połowa spotkań kończyła się w delegacjach remisami, natomiast porażkami – 3 spotkania. Mimo zaledwie dwóch zwycięstw cieszyło nas mocno to drugie, z Orkanem Rumia, które zapewniło czarno-biało-czerwonym miejsce w grupie mistrzowskiej.

Średnia goli zdobytych przez nas zespół to 1.63 bramki na mecz. Najwyraźniej swój pazur zawodnicy pokazują w drugiej połowie, gdyż przy łącznie 33 trafieniach aż 23 dotarły do siatki rywala po przerwie. Daje to aż 70% bramek strzelonych między 45, a 90 minutą spotkania. Jeśli chodzi o tą gorszą statystykę, czyli straconych bramek, plasuje się ona na poziomie 1.40 gola na mecz. W drugiej połowie średnio tracimy 1 bramkę, a w pierwszej – 0.79 bramki.

Mamy coś również dla bukmacherów, szczególnie tych obstawiających u naszego oficjalnego bukmachera – superbet. Warto stawiać podczas spotkań “Czarnych Wilków” na zakład “powyżej 0,5 bramki”. W 90% spotkań, w których grały “Czarne Wilki” padała co najmniej jedna bramka. Patrząc na górną półkę tej kategorii, czyli “mniej niż 4,5 bramek” tutaj w 75% spotkań padało mniej niż 5 bramek w spotkaniu.