Liga powraca | Zapowiedź spotkania z Aniołami

Po 57. dniach w końcu wracają rozgrywki ligowe. W pierwszą, sierpniową niedzielę “Czarne Wilki” Karola Szymleka udadzą się do Bożego Pola. Właśnie tam o pierwsze punkty w nowym sezonie powalczą z Aniołami Garczegorze. 

Podczas okresu przygotowawczego Anioły pokazały, że mogą być mocne w zbliżającym się sezonie. Mimo porażki na samym starcie z aspirującym o awans Wikędem Luzino 3:4, późniejsza forma zespołu pokazała, że chcę powalczyć o coś więcej niż zdobyte w ostatnich rozgrywkach 15 miejsce. 4 mecze, 4 wygrane, 22 strzelone bramki. Mecze te pokazały nie tylko, że Anioły są mocne, ale i to, że nadal dużą rolę w zespole odgrywa Hubert Syldatk. Napastnik, którego przeszłość związana jest z Bytovią, w 3 spotkaniach popisał się hat-trickiem, w ostatnim dodając do tego dorobku “zaledwie” jedną bramkę.

W letnim okienku transferowym zespół z Garczegorzy wzmocnił się piątką nowych zawodników. Bytowskich kibiców najmocniej może zainteresować transfer jednego z pomocników, a mianowicie byłego “Czarnego Wilka” – Artura Wojacha. Po zakończeniu się jego kontraktu z naszym klubem zdecydował się kontynuować piłkarską przygodę właśnie w zespole Aniołów. Poza Arturem linie pomocy nasz jutrzejszy rywal wzmocnił transferem Macieja Gregorka z Gryfa Słupsk oraz Kacpra Bornowskiego z Wikędu Luzino. Poza nimi linie defensywną wzmocnił Jakub Bloch z Brdy Przechlewo, a siłę ognia w ataku – Dawid Kowalski z Orkanu Rumia. Jeśli chodzi o odejścia z zespołem pożegnało się dwóch młodzieżowców – Szymon Landowski oraz Kamil Wojda oraz kapitan Aniołów – Marcin Staszczuk – To duża strata. Nie był już w stanie pogodzić pracy zawodowej, roli trenera Poloneza Bobrowniki i gry w Aniołach. Dlatego postanowił w rundzie jesiennej skupić się na funkcji grającego trenera Poloneza. Nie żegnamy się jednak. Umówiliśmy się z Marcinem, że odpocznie i być może na wiosnę wróci do nas – wypowiedział się na temat odejściu kapitana trener Wanat na łamach portalu lebork.naszemiasto.pl.

Bytowiacy mają natomiast za sobą słaby okres przygotowawczy. W 4. spotkaniach nie udało się nie tylko wygrać ani jednego ze spotkań, ale nawet strzelić choćby jednej bramki. Co racja – sparingpartnerzy nie byli przysłowiowymi chłopcami do bicia. Takie zespoły jak trzecioligowe GKS Przodkowo czy śląski czwartoligowiec Rozwój Katowice nie dali bytowiakom przysłowiowych “forów”. Brak skuteczności jednak boli. Pozostaje tylko nadzieja, że na jutrzejsze spotkanie celowniki są nastawione wzorcowo.

Bytovia wzmocniła się natomiast 6  zawodnikami. Do rywalizacji z Bartkiem Ryngwelski włączył Łukasz Pupka Lipiński, defensywę wzmocniły transfery Mateusza Cybuli oraz Patryka Wolskiego, w pomocy bytowskiej ujrzymy Radka Reglińskiego oraz Kacpra Bąkowskiego, natomiast ofensywę wzmocnił Jędrzej Głowiński. Były to transfery, które nie tylko miały zwiększyć rywalizacje na konkretnych pozycjach, ale i uzupełnić luki po kadrowych ubytkach. Z klubu odeszli wspomniany już Artur Wojach, zakończyły się wypożyczenia Damian Jakubka oraz Krystiana Barry, a z powodów rozpoczęcia studiów nie został przedłużony kontrakt z Szymonem Tochmanem.

Jutrzejsze spotkanie zweryfikuje oba zespoły. Okres przygotowawczy jest zawsze jedną wielką niewiadomą i nawet gorsze wyniki w takowych spotkaniach mogą nie mieć odzwierciedlenia w pojedynkach o punkty. Nam pozostało już nic innego, jak trzymać mocno kciuki za “Czarne Wilki” i wierzyć w zwycięstwo do ostatniego gwizdka.

1 KOLEJKA POMORSKIEJ IV LIGI

KS Anioły Garczegorze vs MKS Bytovia Bytów | 7 sierpnia (niedziela), godz. 13:00 | Boże Pole