O minionej rundzie, statystykach i planach na wiosnę opowiedział nam w krótkim wywiadzie Łukasz Wróbel.

Jak podsumujesz rundę jesienną? Chyba 10. miejsce i 26 zdobytych punktów to niezły wynik?

Przedsezonowe zawirowania nie napawały optymizmem. Początek rundy okazał się jednak bardzo dobry. Zdobyliśmy dużo punktów. Dobrze graliśmy. Później przyszedł lekki kryzys. Nie mogliśmy wygrać, ale też nie przegraliśmy wielu spotkań. Także optymistycznie patrzę na rundę wiosenną.

Jesteś coraz starszym zawodnikiem, ale na boisku tego nie widać. Twoje indywidualne statystki robią wrażenie.

Staram się być w jak najlepszej dyspozycji sportowej, żeby jak najlepiej grać i jak najwięcej pomagać Bytovii. Spędziłem tyle lat w klubie i dla mnie przede wszystkim liczy się dobro drużyny. Robię, co mogę.

Jakie są twoje przewidywania i nadzieję przed okresem przygotowawczym i rundą wiosenną?

Na pewno ktoś odejdzie, a ktoś przyjdzie do naszego klubu. Myślę jednak, że runda będzie ciekawa. Patrząc na to, jak zespół wyglądał jesienią, to można optymistycznie patrzeć na wiosnę. W rundzie jesiennej byliśmy właściwie bez letniego okresu przygotowawczego. Nie mogliśmy jako zespół pracować nad pewnymi aspektami, bo często dochodził jeden czy drugi zawodnik. Nie wiadomo było jak to zlepić. Później mecze nas zweryfikowały. Teraz będzie okres przygotowawczy, zgrupowanie w Turcji, także będzie czas na elementy, których nie można było przepracować w czasie trwania rundy jesiennej.

Korzystając z okazji, chciałbym życzyć wszystkim kibicom, sponsorom, zawodnikom i trenerom Bytovii oraz władzom miasta Bytowa Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!