Rywalizujemy z Wigrami

Po rewelacyjnym początku nadszedł trudny czas dla drużyny Adriana Stawskiego. W ostatnich 4 spotkaniach licznik punktowy zatrzymał się na 2 oczkach. Kibice czekają na przełamanie. Czy nadejdzie ono w meczu z samym liderem z Suwałk?

Biało-niebiescy w poprzedniej kampanii ligowej nie porywali swoją grą. Na 33. kolejki aż 22 spotkania zakończyli bez zdobyczy punktowej. Na koniec rozgrywek do miejsca gwarantującego utrzymanie zabrakło im aż 15 punktów! Nie dziwiła więc decyzja zarządu o rozwiązaniu kontraktu z ówczesnym trenerem – Pawłem Cretti (obecnie Olimpia Grudziądz) już 7. kolejek przed zakończeniem sezonu.

Warto jednak przypomnieć, że widmo spadku zaglądało im w oczy również sezon wcześniej. Wtedy jednak w Częstochowie w ostatniej kolejce stał się cud. Po zaskakującej wygranej z ówczesnym mistrzem Rakowem Częstochowa utrzymali się na zapleczu Ekstraklasy. Jednocześnie doprowadzili do spadku GKS-u Katowice oraz Bytovii.

W tym sezonie “Wigierki” radzą sobie zdecydowanie lepiej. Po siedmiu spotkaniach są liderem w II-ligowej tabeli z 18 oczkami na koncie. Na ten moment jedyną drużyną, która była w stanie urwać im punkty są Błękitni, z którymi w Stargardzie przegrali 0:1.

Jednym z głównych autorów dobrego startu zespołu z Suwałk jest ich napastnik – Kamil Adamek, który aktualnie prowadzi w klasyfikacji strzelców II ligi. Były zawodnik “Czarnych Wilków” (Kamil grał w naszym zespole w rundzie wiosennej sezonu 17/18) ma na swoim koncie już 8 bramek, w tym 2 hat-tricki. Zobaczymy, jak poradzi sobie z nim nasza defensywa, w której jeszcze nie tak dawno znajdował się filar obrony zespołu gości, czyli Adrian Piekarski. Młody obrońca jest kluczową częścią defensywy zespołu Dawida Szulczka.

Na kogo również warto zwrócić uwagę w zespole przyjezdnych? Na pewno na prawdziwego dyrygenta środka pola zespołu Wigier. A mowa o Bartłomieju Babiarzu, który w obecnym sezonie zaliczył już 4 asysty. 31-letni środkowy pomocnik ma bogate doświadczenie w polskiej najwyższej klasie rozgrywkowej – na ekstraklasowych boiskach w barwach Ruchu Chorzów oraz Termaliki zaliczył aż 142 spotkania.

Bytovia ma za sobą trudnych kilkanaście dni. Po świetnym starcie sezonu obecnie podopiecznym Adriana Stawskiego idzie nieco gorzej. Przed tygodniem “Czarne Wilki” przegrały na wyjeździe z KKS Kalisz 1:2. Jedyną bramkę dla naszego zespołu zdobył Oskar Sikorski. Czarno-biało-czerwoni na przełamanie czekają już od jakiegoś czasu, miejmy nadzieję, że nadejdzie ono już w niedzielę. Chociaż zadanie nie będzie łatwe. Czeka nas przecież rywalizacja z liderem. Trzymajmy jednak mocno kciuki za występ bytowskiego zespołu.

Niestety ze względu na panującą w Polsce pandemię i nowe rządowe restrykcje, nie będziemy mogli zobaczyć się na trybunach. Możecie jednak śledzić poczynania Bytovii na kanale TVP Sport, który przeprowadzi transmisję z tego meczu. Początek rywalizacji przy Mickiewicza 13 o 15:30. Mimo przeciwności bądźcie z nami!

Bytów, niedziela, godz. 15:30, MKS Bytovia Bytów – Wigry Suwałki