Lepsze rezerwy Lechii
W starciu dwóch zespołów rezerw – Bytovia II przegrała z Lechią II Gdańsk 0:2 w zaległym meczu 23. kolejki RWS Investment Group IV ligi.
Kłopoty kadrowe pierwszego zespołu spowodowały, iż nikt z doświadczonych zawodników z pola nie został wydelegowany na ten mecz. Zdana na siebie bytowska młodzież stanęła przed bardzo trudnym zadaniem i mimo porażki rozegrała bardzo dobry mecz, czym zaskoczyła wielu obserwatorów.
Początek meczu niespodziewanie należał do naszych piłkarzy, którzy bez respektu podeszli do gry z faworyzowaną Lechią. Bytowiacy dwukrotnie zagrozili bramce Lechii. Najpierw niezły strzał zza pola karnego oddał Krzysztof Kropidłowski, a następnie po rzucie rożnym, głową uderzał Mariusz Czapiewski, ale bramkarz gości oba strzały zdołał spokojnie wybronić. W 9 min pomocnik Lechii, Sopoćko z łatwością zgubił naszych defensorów i strzałem po ziemi wyprowadził gości na prowadzenie. Szybko stracony gol nie podłamał naszych zawodników. Kolejny rzut rożny omal nie zakończył się bramką dla naszego zespołu, kiedy to Sebastian Jeżewski strzałem głową, po rzucie rożnym, minimalnie przestrzelił. W 38 min szybka kontra gości, strzał Mikołajczyka i po nieszczęśliwym rykoszecie od nogi Krzysztofa Szymanowskiego piłka wpadła do bramki.
Dwubramkowa przewaga uspokoiła grę Lechii i mecz po przerwie niespodziewanie się wyrównał. Duża w tym zasługa całego, naszego zespołu, który ambitnie i mocno atakował graczy z Gdańska. Mimo tego lechici stworzyli kilka ładnych akcji pod naszą bramką, ale albo obrońcy Bytovii dobrze interweniowali, bądź groźne strzały świetnie bronił Mateusz Oszmaniec. W rewanżu rozgrywający bardzo dobry mecz Krzysztof Kropidłowski, o mały włos, strzałem po ziemi nie zdobył kontaktowego gola. Zmarnował też szansę Kacper Chajecki, nie trafiając w bramkę po strzale głową. W końcówce meczu Kropidłowski minimalnie nad poprzeczką przestrzelił rzut wolny z 20 metrów.
Ciekawy, zacięty mecz, pełen walki. Piłkarsko lepsza była Lechia, ale nasza młodzież też mogła się podobać i na pewno nie zawiodła.
– Porażka z rezerwami Lechii Gdańsk to żaden wstyd i myślę, że nasi chłopcy swoją postawą zasłużyli, chociaż na bramkę. Mimo braku pierwszoligowców nasza młodzież pokazała się z bardzo dobrej strony i nie zawiodła. Świetny mecz Krzysia Kropidłowskiego, który napsuł dziś gdańszczanom sporo krwi – powiedział po meczu trener Artur Chajecki.
Bytovia II Bytów – Lechia II Gdańsk 0:2 (0:2)
Bramki: Sopoćko 9, Mikołajewski 38.
Bytovia II: Oszmaniec – Leik (80 Wdowiak), Błaszkowski, Szymanowski, K.Chajecki – Zblewski (57 Hering), Czapiewski (76 B.Wolski), Jeżewski, Wasiak, Kropidłowski – Syldatk.