Lech II – Bytovia 3:0
Spotkanie rozpoczęło się od dość ostrej gry obu zespołów. Po 10 minutach sędzia już dwukrotnie pokazywał żółte kartoniki. Chwilę później Bytovia stworzyła bardzo dobrą okazję. Z rzutu wolnego uderzył Przemysław Lech. Jego próba została zablokowana przez mur, ale po poprawce zakotłowało się pod bramką Miłosza Mleczko. Obrońcy Lecha ostatecznie wybili jednak piłkę. W 23 minucie Lech II objął prowadzenie. Dośrodkowanie w pole karne wykończył strzałem głową Bartosz Bartkowiak. W odpowiedzi spróbowała Bytovia. Ładna akcja Daniela Ferugi, Piotra Giela i Karola Czubaka zakończyła się strzałem tego ostatniego. Nasz snajper uderzył jednak obok słupka.
Druga połowa zaczęła się dla nas fatalnie. Prosty błąd Przemysława Lecha spowodował, że oko w oko z Pawłem Kapsą stanął Tymoteusz Klupś i pewnie pokonał naszego bramkarza. “Czarne Wilki” szybko powinni złapać kontakt. Szybkie rozpoczęcie rzutu wolnego przez Deleu, piłka zagrana do Ferugi, który mocno wstrzelił piłkę przed linię bramkową, ale z najbliższej odległości przestrzelił Adrian Liberacki! Po chwili znów przed szansą stanęli gospodarze, ale tym razem Filipa Szymczaka zastopował Paweł Kapsa. Przez chwilę oglądaliśmy istną wymianę ciosów, bo Bytovia znów zagroziła z rzutu wolnego. Bardzo dobrego dośrodkowania Ferugi nie zdołał jednak zamknąć udanie żadnych z zawodników Adriana Stawskiego. Chwilę później w dobrej okazji nad bramką uderzył napastnik Lecha II – Jakub Kamiński. Zaraz potem Deleu zdecydował się na silny strzał z dystansu, z którym poradził sobie jednak Mleczko. Czarno-biało-czerwoni bardzo dużo zagrożenia stwarzali z rzutów wolnych. Ponowna wrzutka Ferugi omal nie zakończyła się golem, kiedy tor lotu piłki zmienił nieco Krzysztof Bąk. Na posterunku znów jednak był bramkarz Kolejorza. W 64 minucie kolejna sytuacja Bytovii. Kwiatkowski popędził prawym skrzydłem, zagrał do Lecha, ale ten z 16 metra przeniósł piłkę nad poprzeczką. Następnie Feruga, a jakżeby inaczej, z rzutu wolnego próbował zaskoczyć bramkarza bezpośrednim strzałem. Trafił jednak tylko w boczną siatkę. Bytovia walczyła ambitnie i stwarzała kolejne sytuacje. Najpierw dośrodkowanie Kwiatkowskiego chciał wykorzystać Giel, który główkował minimalnie niecelnie. Potem ponownie z dalszej odległości przymierzył Deleu, ale znów pewnie interweniował Mleczko. Niestety w 73 minucie znów łatwo straciliśmy gola, tym razem już nr 3. Jego autorem rezerwowy Jakub Karbownik, który efektownym lobem pokonał Kapsę. W odpowiedzi Bytovia, ale znów zaprzepaściliśmy świetną okazję… Giel uwolnił się spod opieki rywali, ale z bliska wyraźnie przestrzelił. Kilka minut później główkował groźnie Czubak, ale dobrze dysponowany tego dnia Mleczko znów obronił strzał naszego zawodnika. Momentalnie znów w dobrej okazji znalazł się Giel, lecz z jego mocnym uderzeniem poradził sobie poznański golkiper.
Lech II Poznań – Bytovia Bytów 3:0
Bramka: Bartkowiak 23′, Klupś 47′, Karbownik 73.
Lech II: Mleczko – Smajdor, Dejewski, Crnomarković, Wojtkowiak – Białczyk, Bartkowiak (71 Friska), Letniowski, Klupś (60 Karbownik), Szymczak (86 Durda) – Kamiński (81 Janiak). Trener: Ulatowski.
Bytovia: Kapsa – Deleu, Bąk, Lengiewicz, Liberacki (75 Hołtyn) – Kwiatowski (80′ Stanchev), Lech (83 Janik), Feruga, Szela (46 Rutkowski) – Giel, Czubak. Trener: Stawski.
Żółte kartki: Bartkowiak, Wojtkowiak, Letniowski – Bąk, Szela, Kwiatkowski, Deleu.
Arbiter: Gawęcki (Kielce).