Dwie porażki z rzędu
Podopieczni Adama Zborowskiego ponieśli dwie wyjazdowe porażki – w Czarnym i w Ustce.
14.10.18 zespół juniora C2 rozegrał wyjazdowy mecz z Czarnymi Czarne. Dobra gra w I połowie i słaba skuteczność. Mimo niekorzystnego wyniku 2:0 w pierwszej połowie, to nasz zespół powinien wygrywać 5:2. Przy stanie 1:0 dla gospodarzy nasz zespół miał rzut karny, którego nie wykorzystał Jakub Jażdżewski. Oprócz tego nasz zespół miał jeszcze 5 sytuacji bramkowych, jednak… 100% nieskuteczność pozbawił nas szans na dobry wynik. Jakby tego mało, na początku II połowy gospodarze strzelili trzecią bramkę. Taki obrót wydarzeń na boisku kompletnie załamał naszych zawodników, którzy już do końca meczu nie potrafili zmniejszyć rozmiarów porażki.
– Szkoda tego meczu, bo nasz zespół stworzył sytuacje bramkowe, jednak nie potrafił ich wykorzystać. Na słowa uznania zasługuje Konrad Mański, który swoją grą wręcz zachwycał i był bardzo skuteczny w swoich działaniach – komentuje trener Adam Zborowski.
CZARNI Czarne – BYTOVIA Bytów 3:0
Bytovia: Wójcik, Paszki Łącki, Szymański, Recław, Kropidłowski, Byczkowski, Jażdżewski, Wojach, Kobiela, Pela, Orłowski, Dargas, Manikowski, Mański, Żuk.
W sobotę 20.10.2018 Junior C2 rozegrał kolejne wyjazdowe spotkanie, tym razem z Jantarem Ustka. Od początku spotkanie było wyrównane i żadna z drużyn nie uzyskała znaczącej przewagi. W 23 min kapitalna sytuację na zdobycie bramki miał Julek Sawicki, który wbiegł z piłką w pole karne, jednak strzał na bramkę kompletnie mu nie wyszedł, ponieważ piłkę posłał poza linie boczną. Krótko po tym, po wejściu na boisko Bartek Koszela odważnie wpadł z piłką w pole karne, wymanewrował dwóch obrońców i bramkarza. Z jednego metra mógł wbić piłkę do bramki gospodarzy, jednak ta skozłowała, przez co Bartek nie trafił w futbolówkę i wybił ją na aut bramkowy.
Stara piłkarska zasada mówi, że sytuację niewykorzystane lubią się mścić. Tak też było w naszym przypadku. Gospodarze w 30 i 35 minucie po szybkiej akcji i rzucie wolnym zrobili to, czego nie udało się zrobić naszym zawodnikom. W II połowie na boisku rządzili już zawodnicy Jantara. W 49 minucie podwyższyli wynik na 3:0. Chwilę później Bartek Koszela znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Jantar, jednak zbyt pospieszył się z oddaniem strzału i piłkę posłał tuż obok słupka bramki gospodarzy. Kolejne minuty spotkania to błędy naszego zespołu, a taka gra musiała skończyć się stratą następnych bramek. Kolejne bramki padały w 57, 62, 64, 69 i na sam koniec spotkania w 80 minucie.
– Początek meczu nie zapowiadał tak wysokiej porażki. Kolejny raz wysoka nieskuteczność i błędy w ustawieniu spowodowały, że mecz nie ułożył się dla mojego zespołu. Zabrakło też u moich zawodników walki i zaangażowania w grę, zbyt szybko poddają się po straconych bramkach i brak jest u nich sportowej złości – mówi trener Zborowski.
JANTAR Ustka – BYTOVIA Bytów – 8:0
Bytovia: Wójcik, Paszki, Łącki, Szymański, Mański, Sawicki, Byczkowski, Pela, Recław, Orłowski, Wojach, Koszela, Dargas, Żuk.