Do Czerska na pożegnanie sierpnia | zapowiedź meczu z Borowiakiem
Gdy uczniowie myśleć będą już głównie o tym, że kończą się im wakacje Czersk będzie żył meczem. W środowe popołudnie “Czarne Wilki” zmierzą się tam z miejscowym Borowiakiem.
Borowiak w trwającym sezonie zebrał na swoje konto już 5. punktów. Na samym starcie inkasowali 3. punkty z Czarnymi Pruszcz Gdański, a później po punkcie zdobyli z zespołami Sparty oraz Aniołów. Porażki doznali z samymi zespołami rezerw, gdyż ulegli oni jedynie drugim zespołom Arki oraz Chojniczanki, czyli aktualnego niepokonanego jeszcze lidera rozgrywek. Warte zauważenia jest to, że w domowym meczu jeszcze nie udało im się wygrać, co jest pewną nutką nadziei jeżeli chodzi o zdobycz punktową dla czarno-biało-czerwonych. Może być nutką nadziei, ale może być również motywacją dla gospodarzy by ten impas zakończyć – Do każdego meczu podchodzimy ambitnie i chcemy dawać z siebie wszystko. Nie inaczej będzie i tym razem. Chcemy wreszcie odnieść pierwsze zwycięstwo w tym sezonie na własnym stadionie i sprawić kibicom trochę radości – mówi o jutrzejszym meczu obrońca Borowiaka, Adrian Pruszak.
Bytovia natomiast w ostatnich dwóch meczach w końcu odbiła się od dołu tabeli. W Słupsku podopieczni Karola Szymleka w końcu pokonali demony negatywnego początku sezonu i po meczu z Gryfem dopisali do swojego konta pierwsze 3 punkty wygrywając 2:0, a w miniony weekend zremisowali z Jantarem Ustka 1:1. Punkty te dały oddech i pokazały, że ten zespół nie zapomniał jak wygrywać mecze. Na ten moment udało się wybić na 15. miejsce w ligowej tabeli, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia i bytowiacy już w jutro chcą dopisać do swojego konta kolejne punkty. Czy to się uda? Taką mamy nadzieję, ale to już zweryfikuje boisko.
Mecz z Borowiakiem Czersk bytowiacy rozegrają na Stadionie Miejskim w Czersku 31 sierpnia (środa). Pierwszy gwizdek zaplanowany jest na godzinę 18:00.