Lechia II 3:2 Bytovia
W ostatnim wyjazdowym spotkaniu sezonu “Czarne Wilki” uległy rezerwą gdańskiej Lechii 2:3. Dwie bramki dla bytowiaków strzelił Artur Rzepinski.
Bytovia do spotkania podeszła bardzo ofensywnie, starając się pressować zespół Lechii i już od pierwszych minut zagrozić bramce gospodarzy. Początek spotkania nie przyniósł jednak żadnych klarownych sytuacji z obu stron. Zespoły badały się wzajemnie, starając się wypracowywać swoje sytuacje, których było jak na lekarstwo przez pierwsze dwadzieścia minut. Pierwszą groźniejszą akcją popisali się bytowiacy w 21. minucie. Patryk Wolski zagrał piłkę w pole karne do Kaydrovycha, który odegrał futbolówkę do Malicha, którego strzał z 5. metra trafił prosto w ręce bramkarza. Bytovia z minuty na minutę co raz mocniej napierała nie dając młodym lechitom dochodzić do głosu. W 36 minucie nasz zespół popisał się znakomitą akcją zespołową. Klepką w środku pola pograli Vova i Szmidke, po czym ten drugi zagrał dobrą, prostopadłą piłkę do Artura Rzepinskiego, który w sytuacji sam na sam technicznym strzałem umieścił piłkę w bramce gdańszczan. Bramka obudziła zespół gospodarzy, który starał się doprowadzić do szybkiego wyrównania. W 41. minucie Sadło oddał groźny strzał z przed pola karnego, który sparował z okienka bramki Bartosz Ryngwelski. Nasz bramkarz nie mógł jednak już nic zrobić w 43. minucie. Po dośrodkowaniu z rożnego znakomicie odnalazł się Maciej Stanowski i z bliska, głową umieścił piłkę w bramce “Czarnych Wilków”. Ostatnie minuty spotkania to istna wymiana ciosów. Obie ekipy próbowały wyjść na prowadzenie, jednak żadna defensywa nie dała się ostatecznie zaskoczyć.
Lepiej rozpoczęła drugą połowę Lechia, która przycisnęła “Czarne Wilki” do defensywy w pierwszych minutach prowadząc istną kanonadę na bramkę Bartka Ryngwelskiego. Był to zupełnie inny zespół niż ten z pierwszej połowy, mocno zmotywowany, by przechylić szale zwycięstwa na swoją korzyść. Starania te przyniosły owoc w 49. minucie. Z bocznego sektora gry Ryszard Sumiński popisał się znakomitym uderzeniem z rzutu wolnego, który ostatecznie trafił w okienko bramki Bytovii. Po bramce Bytovia chciała szybko wyrównać, jednak przy dwóch groźnych okazjach zabrakło zimnej krwi pod bramką rywali. Tego nie zabrakło jednak Lechistom. W 55. minucie przed polem karnym znakomicie zachował się Borkowski, który przyjął piłkę, minął jednego z naszych obrońców i płaskim strzałem po długim słupku podwyższył prowadzenie. Bramka ta mocno uspokoiła spotkanie. Lechia kontrolowała grę i nie dawała czarno-biało-czerwonym dochodzić do głosy. W 65 minucie blisko kolejnej bramki byli gospodarze, ale strzał jednego z napastników zatrzymał się na poprzeczce. Lechia stwarzała sytuacje, jednak przez znaczny fragment gry mecz toczył się głównie w środkowej części boiska. W 87 minucie, po niepotrzebnym faulu drugą żółtą kartkę obejrzał Maciej Stanowski, przez co Lechia końcówkę spotkania musiała grać w dziesięciu. Mimo straty zawodnika to nadal Lechia była pod grą. Ostatnie minuty meczu to jednak dojście do głosu przez bytowiaków. Bartek Chojnacki wbił piłkę z rzutu wolnego w pole karne, gdzie zamieszanie pod bramką wykorzystał Artur Rzepinski pieczętując wynik swoją drugą bramką w tym spotkaniu.
Bytovia: B. Ryngwelski, M. Wdowiak, P. Leik, A. Szmidke, P. Wolski (77′ K. Zblewski), M. Błaszkowski (75′ S. Tochman), V. Kaydrovych, S. Wirkus (65′ K. Kropidłowski), B. Chojnacki (72′ D. Jakubek), J. Malich (65′ K. Barra), A. Rzepinski
Lechia II: I. Arczyński, B. Borkowski, M. Stanowski, R. Sumiński, D. Majer (29′ M. Sadowski), M. Niewiadomski, M. Kaczorowski, M. Sadło (77′ K. Kopiczyński), M. Pietrzak (77′ A. Kurpiewski), R. Tuleja, O. Klessa