Po 10-dniowych ciężkich przygotowaniach zespół przystąpił do pierwszego meczu kontrolnego. Na sztucznej nawierzchni w Bytowie młodzi bytowiacy pokonali Kaszubię Studzienice 7:0.

W meczu tym z powodu pracy i choroby nie wystąpiło kilku podstawowych zawodników, a najbardziej ucierpiała obrona, w której nie było Michała Wdowiaka i Dawida Kowalonka. To spowodowało iż po raz pierwszy na tej pozycji zagrał Krzysztof Zblewski. W pierwszych minutach dwukrotnie w prostych sytuacjach nasi obrońcy zagrali piłkę do przeciwników i ratowali się faulami co spowodowało, iż w drugiej sytuacji Kaszubia obiła słupek bytowskiej bramki. Od tego momentu niepodzielnie warunki gry dyktowali gospodarze, którzy w 12 min objęli prowadzenie po strzale z bliskiej odległości Adama Szmidke. W 20 min błąd defensywy wykorzystał Hubert Syldatk umieszczając piłkę w siatce gości. Chwilę później po dobrej akcji i strzale Macieja Kuczkowskiego z 16 m piłka trafiła w poprzeczkę. Na zakończenie pierwszej połowy gola strzałem z 5 m zdobył Jakub Malich i ta część zakończyła się wynikiem 3:0.

Drugie 45 min to kolejne dobre akcje bytowiaków. W 56 min prostopadłe zagranie Bartosza Wolskiego do J. Malicha przyniosło czwarte trafienie, gdy bytowski pomocnik wymanewrował bramkarza i wpakował piłkę do pustej bramki. Chwilę później zespół ze Studzienic powinien zdobyć honorową bramkę, lecz strzał z rzutu karnego poszybował wysoko nad bramką. Lepszy celownik z 11 metrów miał Przemysław Leik, który pokonał golkipera gości, kiedy to sędzia zauważył faul w polu karnym na Szymonie Tochmanie. Ostatnie minuty to kolejne trafienia bytowiaków , Najpierw do siatki głową piłkę wpakował H. Syldatk a po chwili wynik na 7:0 ustalił Tomasz Piechowski.

– Nie spodziewałem się, że tak pozytywnie zagramy po tak ciężkich treningach. Cieszy przede wszystkim to, iż frekwencja w tych najcięższych dniach wynosiła ponad 90%, i że zawodnicy przykładali się do zajęć – mówi trener Jacek Maszkowski.