W minioną sobotę (21 września) zespół rezerw Bytovii zremisował w Miastku z miejscowym Startem 1:1. Bramkę dla naszego zespołu zdobył Szymon Tochman.

Jak przystało na derby, mecz był pełen emocji, twardej walki, kartek i maksymalnego zaangażowania piłkarzy obu drużyn. Pierwsze 30 minut toczyło się pod dyktando bytowiaków. Częściej utrzymywali się przy piłce i składniej od gospodarzy rozgrywali swoje akcje. Efektem tego była ładna, zespołowa akcja, po której Hubert Syldatk przedarł się prawym skrzydłem w pole karne, dokładnie dograł piłkę do Szymona Tochmana, który płaskim strzałem z 8 metrów umieścił piłkę w siatce. Próbujący odrobić straty miastczanie przejęli inicjatywę i kilkakrotnie groźnie strzelali na bramkę Bytovii, ale dobrze bronił Konrad Syldatk.

W drugiej połowie gra się wyrównała i zaostrzyła. Akcje ofensywne szybko przenosiły się spod jednej bramki pod drugą. Nasi piłkarze stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia drugiej bramki, ale precyzji zabrakło m.in. H. Syldatkowi i Bartoszowi Heringowi. Ozdobą meczu były strzały z rzutów wolnych Adriana Liberackiego oraz z dystansu Sebastiana Jeżewskiego i Adama Szmidke. Bytowiacy zdobyli też drugą bramkę, ale jej strzelec A. Szmidke, zdaniem sędziego był na pozycji spalonej. Gospodarze też kilkakrotnie, poważnie zagrozili bytowskiej bramce, wykorzystując poważne błędy naszych obrońców, lecz fatalnie pudłowali. Szczęście uśmiechnęło się jednak do piłkarzy Startu, gdy były zawodnik naszego klubu, Krzysztof Bryndal wykorzystał kolejne nieporozumienie naszych defensorów i z ostrego kąta zdołał zdobyć bramkę. Mecz zakończył się remisem 1:1.

– Kilkakrotnie mieliśmy szansę na strzelenie drugiej bramki, ale młodzieży zabrakło zimnej krwi przy wykończeniu dogodnych sytuacji, stąd pewien niedosyt. Gospodarze też mieli swoje okazje, więc remis nie krzywdzi żadnej z drużyn. Emocjonujący, szybki i twardy derbowy mecz, ale grany fair. Chłopcy podjęli walkę, czego czasem w derbowych potyczkach naszym podopiecznym brakowało – powiedział po meczu trener Artur Chajecki.