10 lat wspomnień

“To było coś, co przestawiło nas na inny świat”. Równo 10 lat temu Bytovia mierzyła się w 1/8 finału Pucharu Polski z Wisłą Kraków. Do dziś pozostały nam wspomnienia z tego niewątpliwie piłkarskiego święta, które odbyło się w Bytowie.

Dekadę temu zapisaliśmy się po raz pierwszy w wielkiej piłce. Niezapomniana pucharowa przygoda, w której wyeliminowaliśmy m.in. Polonię Bytom, znalazła swój finał właśnie 27 października 2009 roku. Do naszego miasta zawitał ówczesny mistrz Polski – Wisła Kraków. Przygotowania do tego spotkania były ogromne. Dzięki wsparciu głównego sponsora klubu – pana Leszka Gierszewskiego i jego firmy Drutex było to wspaniałe wydarzenie. Udekorowane miasto, pamiętne wierszyki o piłkarzach, dostawiane trybuny ściągnięte wprost z koncertu Madonny z Bukaresztu. To wszystko i wiele więcej zostało przygotowane wyłącznie na to spotkanie. Mecz był transmitowany w TVP Sport. Na stadionie, na którym zasiadło ponad pięć tysięcy osób, panowała niesamowita atmosfera.

– To było coś, co przestawiło nas na inny świat. Na chwilę byliśmy przy większej piłce, bo pojawiło się zainteresowanie mediów naszym klubem. Jak było miło, gdy człowiek otworzył „Przegląd Sportowy” i patrzył, a tam w czołówce Bytovia Bytów – wspomina po latach Bogdan Adamczyk, który sprawował wówczas funkcję prezesa bytowskiego klubu.

Choć spotkanie zakończyło się porażką naszego zespołu 0:2 po bramkach Piotra Ćwielonga i Wojciecha Łobodzińskiego, to zostawiliśmy po sobie bardzo dobre wrażenie. – To nie był dla nas tylko mecz, to było wielkie święto. Ambicja siedziała w nas do samego końca. Bardzo nam się marzyło „ugryźć” tego wspaniałego przeciwnika, strzelając mu bramkę – komentował mecz trener Waldemar Walkusz. Z kolei szkoleniowiec Wisły, Maciej Skorża mówił: – Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem organizacji spotkania, aż miło było dzisiaj tu grać. Jadąc na mecz i widząc te tłumy ludzi zmierzające na stadion, uświadomiliśmy sobie, że jesteśmy mistrzami Polski i wzbudzamy tak duże emocje. Drużyna Bytovii postawiła nam ciężkie warunki. Zaimponowała mi przede wszystkim jej bardzo dobra organizacja gry.

Dzisiaj, po 10 latach znów czeka nas wyjątkowy mecz. Co ciekawe znów z krakowskim rywalem. Tym razem już we wtorek zmierzymy się jednak z najstarszym klubem w Polsce – Cracovią. Ponownie zapowiada się święto futbolu w Bytowie.

fot. Bogdan Adamczyk