Porażka w Słupsku

2 czerwca ekipa juniora C rozegrała ostatnie wyjazdowe spotkanie w ramach SKO C2 Trampkarz z zespołem SALOSU Słupsk. Niestety nasz zespół przegrał 4:9.

O godz. 13.30 rozpoczął się mecz między obiema drużynami. Spotkanie było rozgrywane w upalnej pogodzie i wysokiej temperaturze. Od samego początku SALOS narzucił swój styl gry i zespół gospodarzy uzyskał przewagę w grze na boisku. Nasi zawodnicy grali niedokładne piłki, nie potrafili wymienić ze sobą kilku podań, co skrzętnie wykorzystali zawodnicy Salosu. Po indywidualnych błędach i ustawieniu w grze w 7,10,17 i 19 min straciliśmy bramki. W 25 min rzut rożny wykonał Maciej Trzebiatowski, a Jakub Jażdżewski idealnie nabiegł na piłkę i skierował ją głową do bramki ,zdobywając pierwszą bramkę. Po golu nasi zawodnicy wyraźnie przebudzili się i gra była coraz lepsza i coraz częściej przebywaliśmy w polu karnym przeciwnika. W 28 min po kolejnym rzucie rożnym w zamieszaniu podbramkowym do piłki doskoczył Jakub Jażdżewski, który mocnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Jednak sędzia spotkania dopatrzył się zagrania ręką przez Jakuba i nie uznał jego bramki. W 30 min gospodarze mieli rzut wolny, gdzie po wrzutce w pole karne zawodnik Salosu wyprzedził interweniującego Arka Żuka i po minięciu naszego bramkarza zdobył piątą bramkę. Taki obrót sytuacji nie załamał naszych zawodników, w 40 min kapitalnym wykonaniem rzutu rożnego i bezpośrednią bramką z tego stałego fragmentu gry popisał się Maciej Trzebiatowski. Na przerwę schodzimy z wynikiem 5:2, z czego dwie bramki dla gospodarzy były prezentami od naszych graczy. Po przerwie gospodarze znowu uzyskali przewagę i w 47 i 55 min straciliśmy kolejne dwie bramki. W 64 min Bartek Pela dograł do Maćka Trzebiatowskiego, który wyszedł sam na sam z bramkarzem i technicznym strzałem zdobył trzecią bramkę. Wystarczyła dekoncentracja naszego zespołu, żeby w 76 i 78 min stracić kolejne dwie bramki. Na koniec spotkania w 79 min Maciek Trzebiatowski idealnie wypuścił prostopadłą piłkę do Szymona Maliszewskiego, który precyzyjnym strzałem po ziemi pokonał bramkarza Salosu, ustalając wynik meczu na 9:4 dla SALOSU Słupsk.

– Ewidentnie w tym spotkaniu lepszym zespołem był Salos, dużo błędów własnych w postaci niedokładnych podań i strat piłki przyczyniło się do utraty tylu bramek. Chłopcy do końca walczyli, ale w tym dniu niestety na boisku karty rozdawał zespół ze Słupska. Myślę, że jakbyśmy lepiej zagrali w I połowie i nie sprezentowali dwóch bramek, to z wynikiem 3:3 mecz w II połowie mógłby potoczyć się inaczej – komentuje trener Adam Zborowski.

SALOS Słupsk – BYTOVIA Bytów 9:4

Bramki: J. Jażdżewski – 1, M. Trzebiatowski – 2, Sz. Maliszewski – 1.

Skład zespołu: Żuk, Łącki, Jażdżewski, Szymański, Kobiela, Sawicki, Trzebiatowski, Byczkowski, Zygier, Recław, Orłowski, Koszela, Dargas, Maliszewski, Łoza, Kropidłowski, Pela, Wirkus.