Memić: Nie mogę doczekać się powrotu

– Pomyślałem, że Bytovia to najlepszy wybór, aby wrócić do futbolu po półrocznej przerwie – mówi Haris Memić, który zimą dołączył do naszego zespołu.

Urodziłeś się w Holandii, ale Memić to mało niderlandzkie nazwisko?

To prawda, moi rodzice pochodzą z byłej Jugosławii z małego miasta o nazwie Sjenica. Znajduje się ono na terenie obecnej Serbii.

Dorastałeś w Holandii. Jak wgląda tam szkolenie młodych piłkarzy?

Szkolenie w Holandii koncentruje się w dużej mierze na umiejętnościach technicznych i taktycznych. Wszyscy uczyliśmy się krótkiego prowadzenia piłki. Tam trochę inaczej podchodzi się do warunków fizycznych i siły w młodym wieku. Zakłada się, że naturalnie rozwiną się one w miarę dorastania.

Byłeś w Bytovii na testach w 2016 roku. Co stanęło wówczas na przeszkodzie, że nie dołączyłeś do naszego klubu?

Byłem wtedy bardzo blisko podpisania umowy. Zarówno trenerzy Adrian Stawski, jak i Tomasz Kafarski chcieli, żebym dołączył do drużyny. Jednak z powodu pewnych komplikacji niestety nie podpisałem kontraktu. Tak więc bardzo się cieszę, że ostatecznie znów tu jestem i chcę pokazać, że warto było dać mi szansę.

Dlaczego jesienią pozostawałeś bez klubu?

To było dla mnie bardzo niekomfortowa sytuacja, ponieważ miałem kontrakt w USA i już go podpisałem. Gdy byłem na wakacjach, mój agent zadzwonił do mnie i powiedział, że mój wniosek o przyznanie wizy został odrzucony. Nie mogłem więc wyjechać do mojego nowego klubu i dlatego nie grałem przez pół sezonu.

Dlaczego zdecydowałeś się dołączyć do naszego zespołu?

Miałem okazję pokazać się trenerowi Stawskiemu, który zapamiętał mnie z mojego pobytu w klubie w 2016 roku. Pomyślałem, że Bytovia to najlepszy wybór, aby wrócić do futbolu po półrocznej przerwie. Jedyne, czego chciałem, to grać w piłkę, pokazać się i zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby pomóc zespołowi.

Radość jest chyba ogromna, że już wkrótce możecie wrócić do ligowej rywalizacji?

Dokładnie tak jest. Trening bez drużyny jest okropny. Za chwilę znów będziemy razem na boisku i będziemy cieszyć się piłką nożną. Oczywiście najważniejszą sprawą jest gra w lidze. Nie mogę doczekać się powrotu.